Analiza rynku

Przeglądy analityczne ForexMart dostarczają aktualnych informacji na temat rynku finansowego. Przeglądy te zawierają informacje o trendach rynkowych, prognozach finansowych, raportach ekonomicznych i wiadomościach politycznych, które mają wpływ na rynek.

Disclaimer:  ForexMart nie udziela rekomendacji inwestycyjnych, a dostarczone materiały analityczne nie gwarantują przyszłych wyników.

Rynek naftowy na progu nowego cyklu: odbicie czy początek długotrwałego spadku?
08:01 2025-11-26 UTC--5
Analiza kursów walut

Rynek naftowy ponownie doświadcza dużych wahań, ale nie z powodu nagłego niedoboru lub gwałtownego wzrostu popytu, jak to miało miejsce w przeszłości, a z powodu oczekiwanego strukturalnego nadmiaru. Pod koniec listopada ceny ropy Brent i WTI nieznacznie wzrosły, lecz ten wzrost jest raczej techniczną przerwą po długim okresie spadków niż rzeczywistą próbą zmiany trendu. Długoterminowe prognozy największych banków inwestycyjnych budzą jednak niepokój: na rynku coraz głośniej mówi się o możliwości, że cena ropy może spaść niemal o połowę do 2027 roku.

Obecnie cena Brent wynosi około 62,2 dolara za baryłkę, a baryłka WTI kosztuje około 58 dolarów. To najniższe miesięczne poziomy cenowe osiągnięte w ostatnim czasie. Odbicie o kilka centów jedynie podkreśla, jak bardzo rynek jest wrażliwy na nadmiar podaży, geopolitykę oraz oczekiwania co do przyszłej polityki producentów. Inwestorzy nie bardzo wierzą w odbicie, ponieważ kluczowe czynniki popytu i podaży wskazują na dość ponurą perspektywę.

Geopolityka, sankcje i sytuacja na Ukrainie: rynek czeka na zmiany

Jednym z kluczowych sygnałów w tym tygodniu były doniesienia o negocjacjach między Rosją a Ukrainą. Oświadczenie Kijowa o gotowości do podjęcia rozmów pokojowych, wspierane przez USA, natychmiast wpłynęło na korektę cen ropy, ponieważ rynek szybko uwzględnił w cenach możliwość zniesienia lub złagodzenia sankcji przeciwko rosyjskiemu eksportowi.

Dla producentów w USA oznaczałoby to większą konkurencję, a dla globalnych cen — dodatkową presję. Nawet pod sankcjami rosyjska ropa pozostaje istotnym elementem rynku, a wszelkie zmiany w jej dostępie do globalnych nabywców mają duże znaczenie dla cen. Jeśli umowa zostanie zawarta, dostawy z Rosji mogą natychmiast wzrosnąć, co wpłynie na obniżenie cen WTI i wprowadzi rynek w tryb oczekiwania na jeszcze większy nadmiar w 2026 roku. Jeśli jednak negocjacje utkną w martwym punkcie, rynek znów stanie w obliczu niepewności: wątpliwości dotyczące stabilności dostaw, ryzyko nowych ataków infrastrukturalnych oraz zmienność w korytarzach transportowych.

Obecnie rynek uwzględnia w cenach bazowy scenariusz: nadmiar podaży będzie się zwiększać, a popyt pozostanie zbyt słaby, aby zaspokoić rosnące dostawy.

OPEC+ i polityka producentów: strategia stabilności, która może zawieść

W ostatnich tygodniach odbyły się intensywne rozmowy na temat zebrania OPEC+. Wiele doniesień sugeruje, że kartel i jego sojusznicy zamierzają utrzymać poziom produkcji na dotychczasowym poziomie. Takie podejście wydaje się rozsądne, ponieważ przy niskich cenach sztuczne ograniczenia mogą wspierać rynek, ale nie rozwiązują kluczowych problemów.

Rynek zdaje sobie sprawę, że nawet jeśli OPEC+ zdecyduje się na tymczasowe cięcia wydobycia, inni producenci — zwłaszcza USA — będą kontynuować zwiększanie produkcji. Jest to jeden z zasadniczych tematów obecnego cyklu. USA stanowią główne źródło wzrostu podaży, a ich strategia, wspierana przez politykę administracji, koncentruje się na dalszym zwiększaniu produkcji.

OPEC+ działa w trudnym otoczeniu, gdzie każde ograniczenie produkcji traktowane jest jako chwilowe rozwiązanie, niewystarczające do trwałego wyeliminowania problemu nadmiaru. Dlatego reakcja rynku na komunikaty kartelu staje się coraz bardziej ostrożna.

Kaspijski rurociąg, zapasy i lokalne zakłócenia: dlaczego rynek przestał reagować na krótkoterminowe zdarzenia

W ostatnich tygodniach miały miejsce gorące debaty na temat Kaspijskiego rurociągu. Kiedyś nawet krótkotrwałe zakłócenia w dostawach mogły wywoływać znaczące wzrosty cen. Teraz jednak rynek podchodzi do lokalnych ryzyk z większym spokojem. Wznowienie działalności Kaspijskiego Konsorcjum Rurociągowego po ataku dronów dowodzi, że ceny praktycznie się nie zmieniły.

Przyczyna jest jasna: w obliczu możliwego nadmiaru podaży, takie incydenty traktowane są jako marginalne, a czasem nawet jako chwilowe wsparcie dla rynku, który zmaga się z rosnącą produkcją w USA oraz innych krajach.

Zapasy ropy naftowej w USA również nie są impulsem do wzrostu cen. Mimo że dane Amerykańskiego Instytutu Naftowego wskazują na spadek zapasów, jest on w pełni równoważony przez wzrost zapasów paliw. Uczestnicy rynku rozumieją, że nawet drobne zmiany w zapasach obecnie nie wpływają na ogólny kierunek.

Dopóki podaż rośnie szybciej niż popyt, wszelkie krótkoterminowe odchylenia będą po prostu wygładzane przez dynamikę rynku.

Prognoza strukturalna: dlaczego JPMorgan przewiduje spadek do 30 dolarów za baryłkę

Długoterminowe prognozy stają się obecnie przedmiotem największego zainteresowania. JPMorgan przewiduje nie tylko korektę cen — bank dostrzega istotną rozbieżność między dynamiką wzrostu podaży a wolniejszym tempem popytu.

Zgodnie z ich przewidywaniami:

podaż rośnie trzy razy szybciej od popytu,

do 2026 roku nadwyżka może osiągnąć prawie 3 miliony baryłek dziennie,

cena ropy Brent może spaść poniżej 60 dolarów już w 2026 roku,

do końca 2027 roku cena może zbliżyć się do 30 dolarów.

Główną przyczyną są producenci spoza OPEC+. Stany Zjednoczone są zdecydowanym liderem wzrostu wydobycia. Postęp technologiczny w wierceniu, obniżenie kosztów oraz wsparcie ze strony administracji USA przyczyniają się do kumulacyjnego efektu, sprawiając, że zwiększenie oferty staje się wręcz nieuniknione.

To, że popyt "stabilnie przekracza oczekiwania", zdaniem analityków, nie ratuje sytuacji — po prostu nie jest w stanie rosnąć tak szybko, jak produkcja.

Dlatego analitycy twierdzą, że sektorem rządzi podstawowa zasada ekonomii — gdy podaż przewyższa popyt, ceny nieuchronnie będą spadać.

Pesymizm może się nie zrealizować w całości, ale kierunek jest jasny

Nawet analitycy z JPMorgan dostrzegają zdolność rynku do adaptacji. Producenci mogą dostosować swoje plany, rządy mogą interweniować, a firmy mogą spowolnić inwestycje w wydobycie. Jednak kluczowym czynnikiem w stabilizacji rynku będzie kontrolowanie poziomu podaży, a nie popytu.

Na razie brakuje oznak, że rządy są gotowe do działań interwencyjnych. Wręcz przeciwnie, USA zwiększają wydobycie, a ostatnie zmiany geopolityczne mogą doprowadzić do napływu rosyjskiej ropy na rynek światowy. To wszystko sugeruje, że presja na ceny będzie się zwiększać.

Czy ceny mogą zacząć rosnąć? Prawdopodobnie tylko w przypadku poważnego szoku.

Aby rynek ropy mógł stabilnie przejść do fazy wzrostu, konieczne są wydarzenia, które radykalnie zmienią równowagę. Może to być nagły wzrost popytu z Azji, ograniczenie wydobycia w USA lub nowe ryzyka geopolityczne wpływające na dostawy.

Jednak żadne z tych warunków obecnie nie wydają się realistyczne. Chiny nie wykazują oznak przyspieszenia wzrostu, Europa zmierza w stronę transformacji energetycznej, a USA zwiększają wydobycie.

Dlatego rynek obecnie traktuje krótkotrwałe odbicia jedynie jako chwilowe przerwy. Trend kształtuje się w oparciu o strukturę rynku, która zdecydowanie sprzyja spadkom.

Podsumowanie: rynek ropy wkracza w fazę strukturalnej presji, w której wszelkie wzrosty będą jedynie wyjątkiem

Przy cenach oscylujących w granicach 62–58 dolarów za baryłkę Brent i WTI rynek może wydawać się spokojny, lecz pod tym pozornym spokojem kryje się złożony zbiór czynników: możliwe niepokoje, nadmiar ropy, niski popyt, rekordowy wzrost wydobycia spoza OPEC+, łagodzenie sankcji, przepełnione zapasy paliw oraz pesymistyczne prognozy.

W takiej sytuacji nawet niewielkie pozytywne zmiany będą raczej traktowane jako okazje do realizacji zysków, a nie początek nowego trendu. Jeśli prognozy dotyczące nadmiaru podaży zrealizują się chociaż częściowo, sektor naftowy może faktycznie wkroczyć w okres największej presji cenowej od dziesięciu lat.


    






Opinie

ForexMart is authorized and regulated in various jurisdictions.

(Reg No.23071, IBC 2015) with a registered office at First Floor, SVG Teachers Co-operative Credit Union Limited Uptown Building, Corner of James and Middle Street, Kingstown, Saint Vincent and the Grenadines

Restricted Regions: the United States of America, North Korea, Sudan, Syria and some other regions.


© 2015-2025 Tradomart SV Ltd.
Top Top
Ostrzeżenie o ryzyku:
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z wysokim ryzykiem szybkiej utraty pieniędzy z powodu dźwigni finansowej. 71.71% kont inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz sobie pozwolić na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z wysokim ryzykiem szybkiej utraty pieniędzy z powodu dźwigni finansowej. 71.71% kont inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz sobie pozwolić na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.