Amerykańska waluta znowu poczuła gorycz porażki, choć eksperci uważają, że jest to zjawisko krótkotrwałe. Niemniej jednak obecne komentarze przedstawicieli Rezerwy Federalnej negatywnie wpłynęły na dynamikę dolara. Kluczową kwestią dla niego, jak i dla całej gospodarki, pozostaje temat stóp procentowych.

Dodatkowym czynnikiem wywierającym presję na dolara były niejednoznaczne dane makro ze Stanów Zjednoczonych. Według szacunków ADP w czerwcu w amerykańskim sektorze prywatnym powstało 150 tys. miejsc pracy, czyli najmniej od stycznia 2024 roku. Tymczasem w sektorze budowlanym wzrost zatrudnienia wyniósł 27 tys. miesięcznie, a w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy przyspieszonego zatrudnienia liczba ta wzrosła o 3%. Imponujący impuls wzrostowy wykazał też sektor usług, pozostając jednocześnie czynnikiem proinflacyjnym.

Zdaniem ekspertów liczba tygodniowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wskazuje na nowy etap na rynku pracy. Liczba nowych bezrobotnych wzrosła o 15,5 tys. w ciągu miesiąca, do 238,5 tys., podczas gdy liczba długotrwale bezrobotnych wzrosła o 45 tys. W najbliższym czasie analitycy przewidują wzrost wskaźnika o 190 tys.

Wskaźniki aktywności handlu zagranicznego również nie są zbyt pozytywne, co negatywnie wpływa na dynamikę dolara - twierdzą eksperci. W maju br. deficyt handlowy USA wzrósł do 75,1 mld dolarów. Motorem tego wzrostu był wzrost importu (+6,2% r/r) w porównaniu z eksportem (+4,3% r/r). Należy zauważyć, że import wykazuje tendencję wzrostową od sierpnia 2023 roku.

Obecna sytuacja pozostaje niekorzystna dla dolara, ale daje szansę na odbicie euro, które skorzystało z tego, znacznie zyskując na wartości. W czwartek, 4 lipca, para EUR/USD oscylowała wokół poziomu 1,0788, zmierzając w kierunku nowych szczytów.

Obecnie wielu analityków zwraca uwagę na zmieniające się tendencje na rynku pracy w USA, co przybliża obniżkę stóp procentowych. Według wstępnych szacunków obecnie istnieje 68% szans na obniżkę stóp we wrześniu, w porównaniu z 62% tydzień temu.

Zdaniem analityków głównym powodem wzrostu cen w USA jest silny rynek pracy, który szybko tworzy miejsca pracy. W efekcie na przestrzeni ostatnich trzech lat płace rosły systematycznie o 4% r/r i więcej, przewyższając tempo inflacji. Na ceny surowców i energii również także znacznie wpływa restrykcyjna polityka monetarna Rezerwy Federalnej. "Obniżenie stóp procentowych może spowodować gwałtowny wzrost cen" – twierdzą analitycy.

Kluczowy wpływ na dynamikę rynku akcji i perspektywy gospodarcze miały obecne komentarze przedstawicieli Rezerwy Federalnej, w szczególności Jerome'a Powella, szefa regulatora. Na tym tle indeks Nasdaq100 zyskał 1,5%, zamykając się powyżej 20 000. Rekordowe zamknięcie odnotował również indeks S&P500. Jednocześnie amerykańska waluta straciła 0,5%, zaskakując rynki swoim spadkiem. Ta ważna zmiana w dynamice USD wywołała wątpliwości analityków co do trendu wzrostowego USD. Eksperci są pewni, że piątkowy raport o zatrudnieniu w USA rozwieje wszelkie wątpliwości.

Niezwykle istotne dla dolara są również komentarze przedstawicieli Fed. Wieczorem w środę, 3 lipca, Fed opublikował protokoły z posiedzenia FOMC, które odbyło się w dniach 11–12 czerwca. Według przedstawicieli Fed inflacja "nie spada wystarczająco szybko, aby obniżyć stopy procentowe". Niektórzy urzędnicy przyznają, że trzeba będzie podnieść główną stopę procentową. W ciągu ostatnich kilku miesięcy "postęp w kierunku osiągnięcia celu inflacyjnego wyznaczonego przez FOMC na poziomie 2% był skromny" – stwierdzili urzędnicy Fed.

Zgodnie z aktualnymi dokumentami w 2024 roku aktywność gospodarcza w USA rośnie w stabilnym tempie. Jednocześnie stabilna pozostaje sytuacja na amerykańskim rynku pracy: liczba miejsc pracy nadal rośnie, a stopa bezrobocia wzrosła nieznacznie, nadal pozostając na niskim poziomie. Najnowsze szacunki wskazują, że podaż i popyt na pracę w Stanach Zjednoczonych stopniowo się równoważą.

Przypomnijmy, że w kwietniu tego roku inflacja cen konsumpcyjnych w USA, mierzona roczną zmianą indeksu cen wydatków konsumpcyjnych (PCE), prawie zbiegła się z ubiegłoroczną wartością. Najnowsze miesięczne dane PCE były jednak niższe niż na początku 2024 roku. Inflacja PCE wyniosła 2,7% r/r, a inflacja bazowa, z wyłączeniem kosztów energii i żywności – 2,8% r/r.

Warto zauważyć, że prognoza gospodarcza FOMC przedstawiona na czerwcowym posiedzeniu była podobna do poprzedniej. Podczas dyskusji na temat perspektyw polityki pieniężnej podkreślono, że w 2024 roku postęp ograniczaniu inflacji był wolniejszy, niż oczekiwano w grudniu 2023 roku. Obecnie przedstawiciele Fed omawiają zasadność obniżenia docelowego zakresu stopy funduszy federalnych. Jednak decyzje w tej sprawie mogą zostać podjęte tylko wtedy, gdy pojawią się dodatkowe dane potwierdzające, że inflacja stale zbliża się w kierunku docelowego poziomu 2%.

Przedstawiciele FOMC zwracają uwagę na niepewność związaną z perspektywami gospodarczymi. Niektórzy urzędnicy uważają, że jeśli inflacja utrzyma się na wysokim poziomie lub będzie rosła dalej, konieczne będzie podniesienie głównej stopy procentowej.

Na czerwcowym posiedzeniu przedstawiciele Fed zauważyli, że inflacja "zmierza we właściwym kierunku, ale nie wystarczająco szybko, aby obniżyć stopy procentowe". Wcześniej Jerome Powell stwierdził, że "ryzyko związane ze zbyt wczesnym obniżeniem stóp procentowych i zagrożenia dla wzrostu gospodarczego stały się bardziej zrównoważone". Urzędnicy Fed ponownie podkreślili, że będą kontynuować walkę z inflacją. Obecna sytuacja prawdopodobnie nie wyrządzi poważnych szkód USD, ale może osłabić jego pozycję.